Jewgienij Pluszczenko

Vivi

Bez Plusha, ale jednak sezon się zaczyna. Właśnie odbyły się zawody Cup Of Russia. Na [link widoczny dla zalogowanych] możecie przejrzeć wyniki. Nasi Siudkowie zajęli czwarte miejsce w swojej konkurencji. Wśród chłopaków nie do pokonania był Brian Joubert, który wyprzedził Johnny'ego Weira o 40 punktów. Trzeci był Klimkin. Na temat Briana znalazłam ciekawą wypowiedź:

Wardi

no zaintrygowała mnie ta wypowiedź :>:>:>:> musze to zobaczyc..

owlet

Vivi

Dzięki, owluś, zaraz obejrzę, chociaż zanim się załaduje, to minie pół godziny Smile

. Na razie obejrzałam sobie fragment tego nowego longa Jouberta, ale nie z COR, tylko z TEB (fragment, bo na więcej mój kompek sobie w obecnym stanie nie może pozwolić Smile

). Złapała mnie za serce muzyka (Apocalyptica!!), odrzucił strój (Boże, jak ja nie znoszę, jak coś tak asymetrycznie zwisa i powiewa Rolling Eyes

). Choreografia może nie rzuciła na kolana, ale niezła, niezła, natomiast technicznie i psychicznie to się Bri przy nowym trenerze podbudował ewidentnie. Skoki - super, reszta - też niezła. Ogólnie - pozytywnie, choć bez dreszczy...

A wiecie, że Plush wstąpił na chwilę na COR?? Ale na lód nie raczył wstąpić, pogratulował tylko Joubertowi (ma się tą klasę Smile

)i pognał do kolejnych zajęć Smile

owlet

Vivi

[link widoczny dla zalogowanych]:

Wardi

oglądałam gale z COR i ani razu kamera nie pokazała Plusha Sad

;( Występ Briana nie powalił mnie ani troche..Bri jak Bri bez zadnych nowości. Johnny też ładnie wystąpił Smile

a ja czekałam i czekałam na twarz Plusha, na jego oczko, które tak lubi puszczac do kamery, i sie nie doczekałam...no, ale przynajmniej komentator wspominał Żeńke Very Happy

owlet

Jeszcze raz Dżony i Siudkowie (tym razem Siudki na Swoopshare) dla Pharusia Smile

:

CoR 2006 - Johnny Weir - PK - "King of Chess" - 23,2 MB - [link widoczny dla zalogowanych]

CoR 2006 - Dorota Zagórska i Mariusz Siudek - PK - 15 MB - [link widoczny dla zalogowanych]

Wardi

owlet

Wardi

hehe czyli nie tylko ja miałam te odczucia znudzeniaxDDa juz myślałam, że żadnej łyzwiarz prócz Plushka nie robi na mnie nawet najmniejszego wrażenia.. Jakoś mi ten program do Briana nie pasuje ;/ widze go m.in. w "Matrixie" i wole zeby tak zostało w mojej podświadomosci Very Happy

a jezeli chodzi o jego wagę (;]) to na moje skromne oczko schudł od 5 do ok. 8 kg. Jakąs taką spiczastą twarz miał i jak wchodzil na lód moja siostra powiedziala " A mówiłas ze Bri wygrał" powiedzialam jej ze to on, a moja mama od razu do mnie ze to niemozliwe, bo Bri jest muskularny i nie ma takiej długiej twarzy tylko bardziej kwadratowo- okrągłą.xD Jak go z bliska pokazali to mi dopiero słuszność przyznały (niedowiarki xD) Może jego miszcz kazał mu zrzucic parę kilosków żeby upodobnił sie do Żeńki Very Happy

:>:>:>

owlet

Wardi

zapewne dawał mu po łapskach, kiedy sięgał po pączka albo czekoladke xDDD

Nie no, taki Joubert mi nie pasuje...zawsze sie wyróżniał tym, że miał mocną budowe ciała..powinien być podobny do swego miszcza...no, a jego miszcz nie nalezy do najchudszych (że się tak wyrażę xD )

Vivi

Wardi

Vivuś nie wiem jak Ci dziekować :*:*:*:* jaki piekny!!! ;];];];];];];] ahhh...ogladam to i ogladam i ciagle ogladam ogladam ogladam Very Happy

Vivi

Wardi

Oj tak

dziwilam sie ogladając w TV, że go nie pokazują a tu co?? Very Happy

ale widać, że smutny jest....nie wystąpił w Rosji..ehh

Vivi

Finał już się odbył!! Trochę zaskoczona byłam, że już, ale cóż... Plusha nie ma, to się nie śledzi na bieżąco Smile

: Wśród solistów wygrał, oczywiście, Brian Joubert, który jest teraz w świetnej formie. Troszkę pomogło mu to, że na imprezie zabrakło Lambiela, Lysacek upadł na treningu i nie przystąpił do zawodów, a Weir miał problem z żebrami (ale startował i zajął 5. miejsce, nb ostatnie Very Happy

).
W konkurencji solistek wygrała Kim Yu-na z Korei Płd (pamiętacie tą małą z SuperMatchu?? Nie wiedziałam, że jest taka dobra!!). O reszcie możecie poczytać na onecie:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Phara

Bieeedny Evan T_T a po Cup of China, które wygrał, był pierwszy w klasyfikacji Grand Prix... akurat dwóch moich ulubieńców musiało, po prostu MUSIAŁO sobie coś zrobić na lub przed longiem finałowym... jak na złość Sad

Na początku, gdy się dowiedziałam, że Bri wygrał, to wcale nie byłam zadowolona, bo nie powiem, żebym go jakoś wybitnie lubiła. Ale gdy obejrzałam na jutiubie jego longa finałowego, to przyznałam rację sędziom: program rewelka. Nie dość, że do Apocalyptiki (na początku zadawałam sobie z uporem maniaka pytanie: 'czemu on musiał to wybrać? Czemu właśnie ON???', ale powoli mi to mija) i tego genialnego 'O Verona' z Romcia i Julki (ma to ktoś??? Szukam od niepamiętnych czasów!!! Mnie się to z soundtrackiem do Equilibrium kojarzy, i gdybym nie znała melodii i filmu to bym pewnie pomyślała, że stamtąd muzyczka...), to jeszcze ładnie wykonany, duży stopień trudności, interesujący, asymetryczny kostium... DOBRA, dobra, niech ma.
Może też wykonać ten program w Wawie (co pewnie zrobi i na co wyjątkowo daję mu pozwolenie - byleby nie wygrał!), to sobie jeszcze raz obejrzę...

Ale ale - buehehe - ani Lambiela, ani Evana, ani Weira - najtrudniejszych przeciwników zmiotło mu sprzed nosa, z takimi japońcami to i ja bym wtedy wygrała xD
(mam nadzieję, że łapiecie moje subiektywne myślenie w tym momencie... xD)