Jewgienij Pluszczenko

Vivi

Żenia pomaga w stworzeniu szkoły łyżwiarstwa figurowego w Wołgogradzie!! Jak informują rosyjskie media... (pozwoliłam sobie przetłumaczyć z angielskiego tłumaczenia Smile

)

zuzk

Sympatycznie Smile

Fajnie, że 'stary' mistrz interesuje się rozwojem swoich następców Smile

A nuż kiedyś Kristian do nich dołączy? Wink

Nimfica-Janikówna

To ja sobie pojade na swoim nowiutkim 30-letnim składaku prosto od dziadka ze złomowiska do Wołgogradu na nauke u Plushenki

owlet

Ojej, z Plusha dobry ludź jest! x) A ja pamiętam jak czytałam kiedyś jakiś starszy wywiad i tam właśnie mówił, że chciałby tam coś takiego zrobić! Very Happy

You go, Plush!! Tak trzymać! x)

I to zdjęcie z tym dzieciaczkiem takie słodkie...

Ale szczęście ma ten chłopaczek... x) I może kiedyś Kristianka tak będzie uczył jejeje Very Happy

Hunti

Plush, nasz ty dobry gołąbku :* Słodko, że pamięta o swoich trudnościach i chce pomóc innym... Ach, nasz mistrz ;(
(Już się nie rozczulam ,bo zaraz opozycja z kłami i pazurami... xDDD)

owlet

Smerfny Pączuś

Ja zawsze chciałam do Rosji pojechać, więc jesli mi się uda to już wiem gdzie się udam Very Happy

A swoją drogą to widać, że z Pluszaka dobry człowiek poprostu Applause

Nimfica-Janikówna

Moge cie zabrać. Chociaz ostatnio gram połykaczom ognia na rynku(robie im podkład) więc o ile mnie ktos nie spali to jedziemy.

Smerfny Pączuś

Nimfica-Janikówna

Tajemnicy zawodowej raczej nie ma poprostu sie nie boja tego robić piją płyn do podpalania ognisk a nasz "guru" jedyny który połyka ogień dosłownie to nie ma zębów i moze dlatego mu sie to udaje

lucjuk

Następną taką szkółkę powinien w Posce otworzyć w ramach bratania się sąsiedzkich narodów

Gość

Plushenko nie pierwszy i nie ostatni łyżwiarz, który udziela się w ten sposób. To jest jak reklama (łyżwiarstwa, jak również własnej osoby), a dla dzieciaków frajda. Czysty biznes.

Cool

owlet

Vivi

Najłatwiej tak skrytykować, ale jakoś w ogóle to do mnie nie przemawia... "Czysty biznes" - tak można powiedzieć o każdym, kto robi coś dobrego... Czasem nawet ja, widząc jak kolejna gwiazda odwiedza (z kamerami) dzieci w szitalu albo robi coś podobnego. Ale tutaj nie ma się do czego przyczepić- Plush nie robi z siebie nie wiadomo jakiego dobroczyńcy - po prostu chce pomóc dzieciakom, za darmo pouczyć je łyżwiarstwa, poświęcając przy tym swój czas, ale jednocześnie zapewniając sobie zysk w postaci nowego doświadczenia i, pewnie, niezłej frajdy Smile

. Fajny gest...

Gość

Vivi

Zamiast gadać o biznesie wrzucam tłumaczenie sprawozdania z występu Plushaka w Wołgogradzie Smile

Nasz znany krajan pojawił się w Wołgogradzie 14 lipca. Plushenko pokazał mistrzowską klasę i show "The Ice Autograph".
Do Pałacu Sportu zaproszono wszystkich zainteresowanych, ale póżniej dorośli zostali zatrzymani na miejscach poza lodowiskiem, a dzieci, uczniów szkoły łyżwiarstwa Iriny Łobaczewej, wpuszczono na lód. Nawiasem mówiąc, Irina i jej mąż, Ilia Averbukh, czekali na przybycie Plushenki przy wejściu na lodowisko. Łobaczewa wręczyła mu bukiet czerwonych goździków.
Żenia pojawił się o 7. i od razu zabrał się do rzeczy. Dzieciaków na lodzie było ponad 30, większośc z nich radziła sobie sama, dwójka maluchów trzymała Plushenkę za ręce.
- Cześć, Żenia, pamiętasz mnie?? - krzyczał pewien chłopak - Tu Ilia Aleksandrov!!
- Cześc, jak się masz?? - uśmiechnął się Plushenko, wyciągając przyjaciela na lód.
Porozmawiali i zrobili sobie zdjęcie. Później Żenia wrócił do dzieci na lód, a jego przyjaciel na trybuny.
- Trenowaliśmy razem u Tatiany Skali - mówi Ilia - Cieszę się, że Żenia mnie pamięta. Na wszelki wypadek przyniosłem stary album z moimi zdjęciami. W dzieciństwie nie przyjaźniliśmy się bardzo blisko, ale moja mama była dobrą przyjaciółką mamy Żenii. Uspokajała ją nawet, kiedy Evgeni był chory i nie wiadomo było, co będzie dalej z jego karierą i mówiła - Twój syn zajdzie daleko, nie martw się. Tatiana Wasiliewna jest tutaj.
Mama mistrza stała w pobliżu i z dumą obserwowała swojego syna. Słysząc, że ktoś ją woła, obejrzała się:
- Ilia, jesteś tutaj?? Ożeniłeś się już?? - łagidnie poklepała chłopaka po plecach.
My także porozmawialiśmy chwilę z Tatianą Plushenko.
- Jak długo nie była pani w rodzinnym mieście??
- Każdego roku przyjeżdżamy do Wołgogradu!! - uśmiechnęła się pani Tatiana - Mamy tu wielu krewnych.
- Zatrzymaliście się u krewnych??
- Po co?? Ciągle mamy dwupokojowe mieszkanie na Ńďŕđňŕíîâęĺ (tutaj rosyjska nazwa ulicy, chyba chodzi o tą potworną ruderę, która byłą pokazana w kilku dokumentach, być może wiecie, o czym mówię...). Zjedliśmy tam wczoraj kolację i spędzilismy noc. Żenia czuje się tu jak u siebie.
- Czy to prawda, że każdego lata kupujecie tutaj morele??
- Nieprawda!! Smile

Nie tylko morele - mama mistrza roześmiała się - Kupujemy też ryby i kraby. Wczoraj zjedliśmy mnóstwo krabów. Mamy wielu przyjació w Peterze i kupujemy im tu prezenty, w większości owoce.
- W tym roku mieliśmy marne plony...
- Nie było tak źle, coś znaleźliśmy.
- Czy ochrzciliście już dziecko??
- Kiedy i gdzie?? Tata tyle podróżuje... Od pierwszego kwietnia ma tak napięty harmonogram...W domu był tylko przez parę dni. Ma zdjęcie Kristiana w telefonie komórkowym. Ale teraz, kiedy widzę, jak ludzie spotykają się z Żenią, widzę miłość na ich twarzach, moje serce się cieszy. Musimy tu częściej bywać.
- Proszę zdradzić nam sekret - czy Żenia przygotowuje się do następnych Igrzysk Olimpijskich??
- Myśli o tym. Trzeba by go przekonać ( Smile

). Fakt, że nie ma teraz w Rosji kogoś, kto mógłby go zastąpić...
- Myślę o tym, co Evgeni powiedział w rozmowie - "Chciałbym spróbować zostać dwuktrotnym mistrzem olimpijskim. Tyle, ale teraz muszę iśc i przygotować się do występu"
Ale nie dane było mu odejść w spokoju - zaczęło się rozdawanie autografów. W końcu menedżer Żenii, Jurij Goroszewski rozdał dzieicom nowe DVD o życiu mistrza. W sprzedaży będzie dostępne jesienią.
W czasie występu, podczas "Sex Bomb" Evgeni Plushenko rozawiał z kilkoma dziewczynami. Kiedy zniknął z lodowiska, cała hala zapłakała w ekstazie (ja tylko tłumaczę

). Ten program robi wrażenie wszędzie. Ludzie skaczą na swoich miejscach i wychylają się, żeby lepiej widzieć. Żenia wyszedł w znajomej czerwonej kurtce. Popłyneła muzyka, a chwilę potem kurtka wylądowała na lodzie. Pod koniec Żenia wszedł między trybuny i zaczął kręcić piruety przed dziewczyną z dziesiątego rzędu i prosząc ją o towarzystwo. Dziewczyna nie zmarnowała swojej szansy -rzuciła się i zawisła na szyi mistrza...

owlet

Vivi

Yy, nie z Devotion, tym razem z innego forum, mogłam zresztą i z tamtego coś poplątać - staram się tłumaczyć starannie, ale nie jestem wybitną lingwistką, a tym razem się horrendalnie spieszyłam Smile

. Jak chcecie, to mogę wszytsko wklejać po angielsku, ale to w końcu "polskie forum" i myślałam, że teksty powinny być w naszym języku, bo angielskie to sobie każdy na piętnastu innych forach znajdzie....

A z tym chrztem to mnie zainteresowałaś, owlet. Co to znaczy, że "będą musieli wymyślić inne specjalne na chrzciny"?? Czyli mogą inaczej dać mu na imię na chrzcie, a inaczej nazywać??!!

owlet

Vivi

Oki,owlecik, thank you so much Very Happy

. Poprawiaj mnie, jak coś poknocę, poprawiaj Smile

. Trochę mi się po prostu głupio zrobiło, bo powinnam nad każdym artykułem przysiąść i go przełożyć porządnie. A przy tamtym to było tak, że się rozglądam po forum, rozglądam, parzę na zegarek (umówiłam się) - O, mam jeszcze 15 minut?? To przetłumaczę ten tekst, który wydawał mi się krótki i prosty. Było trochę inaczej Very Happy

> Następnym razem na 100% zrobi to porządnie, zresztą tym razem i tak raczej kontekst i całą treść zachowałam....

Gdybyś przełożyła ten artykuł, to byłoby bosko Smile

. Jestem ciekawa, jak to jest w prawosławiu...