Jewgienij Pluszczenko

ASia · Gość

TO NIE JEST PLOTA TYLKO PRAWDA NO CHYBA ŻE BRIAN UMIESZCZA W SWOJEJ BIOGRAFII PLOTKI.

matylda

Ale o co chodzi?

owlet

Asia · Gość

Prosze bardzo, dotyczy to MŚ w Dortmundzie w 2004
"He also got the first sense of 'bittah-ness' from Plushenko. Adding to the stress that week, Joubert noticed that Plushenko and Mishin were constantly 'spying' on him during practice sessions and any other time they were in the same place in Dortmund. So he and Depouilly decided to do the same to them. And when Joubert went to congratulate him, Plushenko did not respond in kind. From his body language and facial expression, it was clear to Joubert that Plushenko did not want to accept congratulations from him. "
Całość tłumaczenia, ponieważ książka nie została jeszcze wydana w języku angielskiem znajduje się tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Mała popraweczka
Pharalanx

owlet

Dziękuję!

Wprawdzie nie widzę tu nic o nie podawaniu ręki... Widzę tylko, że Brian miał wrażenie, że Plush nie ma ochoty na jego gratulacje, a czyjąś minę i język ciała można odbierać w różny sposób w zależności od nastawienia do danej osoby (np. fanki Bri widzą "wredne uśmieszki" na podium tam gdzie ich nie ma Wink

):
"From his body language and facial expression, it was clear to Joubert that Plushenko did not want to accept congratulations from him. "
No ale może zajrzę na tą stronę, którą podałaś. Może tam znajdę coś bardziej przekonującego... Wink

Vivi

Właśnie! Tam nie ma mowy o tym, że nie przyjął gratulacji, tylko, że sprawiał wrażenie, jakby nie bardzo tego chciał. Zresztą... Możesz to, owlet, poczytać, ale szybko się przekonasz, że "obiektywny" autor nie pała do Plushenki sympatią. Dowiesz się na przykład, że jeśli wygrywał z Brianem, to albo przez przypadek albo po znajomości. Na szczęście wielu komentujących wykazało się zdrowym rozsądkiem, czego i Wam życzę Smile

.

owlet

W tym fragmencie, który Asia przytoczyła nawet nie jest stwierdzone, czy Brian te gratulacje w ogóle złożył! Shocked

In general to zdanie jest niejasne i niejednoznaczne... Sama nie wiem o co chodzi autorowi - czy Brian pogratulował, ale Plush odmówił przyjęcia gratulacji (w tym fragmencie jakoś nic na to nie wskazuje), czy Brian po prostu nawet nie pogratulował?

A to jest chyba następne zdanie po fragmencie podanym przez Asię:
"With other competitors, like Lindemann, Plushenko was much more pleasant shaking hands and exchanging congratulations."
Jeśli Plush nie przepada za Brianem to ja się chyba domyślam dlaczego... Oprócz tego, że są rywalami, oczywiście, ale przecież z Lambielem jego stosunki są spoko, szanują się i w ogóle.

Ja mam swoją malutką teorię na ten temat, ale ktoś z tamtego forum też ma swoją Wink

:
"I remember reading that Plush and Mishin was mad at Joubert for his provocative shadow boxing moves to Plush's face just before Plush took the ice for the free skate at Worlds in 2004 (that's where he didn't shake hands with Joubert, I think)... Plush won that competition."

Zresztą moim zdaniem dobrze by było poczekać na angielskojęzyczne wydanie tej biografii, bo sam "tłumacz" tych fragmentów przyznał, że mógł coś źle zrozumieć:
"So there is always the chance that I misinterpreted something."

Doo · Gość

Wiem, że rozmowa zeszła już z tematu Yagudina, ale tak mnie ta dyskusja zaciekawiła, że postanowiłam sama dodać swoją opinię. Chyba nikt się nie zdziwi, jeśli napiszę, że jestem bardziej przekonana do Yagudina. Wydaje mi się, że wkłada on w swoje występy więcej uczucia, są one bardziej ekspresywne. Nie chę, żeby to głupio zabrzmiało, ale u Plushenki nie podoba mi się jego machanie rękami, odnoszę też wrażenie, jakby jeździł cały czas z wypięta pupą... Nie mam zamiaru nikogo urażać. Wg mnie ich wzajemna rywalizacja motywowała ich jedynie do tego, aby być lepszym, była takim motorkiem napędowym. Wydaje mi się jednak, że ten motorek lepiej podziałał na Yagudina, który wycofał się z amatorskiego sportu, bo czuł, że osiągnął wszystko co pragnął osiągnąć. Tak, siedzi sobie w Ameryce, i nie wiem, jak teraz, ale do tej pory występował w rewii Stars On Ice, jednak nie wiem, czy wciąż tak jest. Ostatni występ o jakim wiem, to Italian Carnival w Rosji. I jeszcze co do jego zatrzymania przez policję, to też o tym słyszałam i nawet widziałam zdjęcia z policyjnych kartotek, ale trzeba przyznać, że on jest tylko człowiekiem, i każdemu z nas zdarzaja sie błędy. Chyba sie troche rozpisałam, ale ogólnie chodzio mi o o, że jestem bardziej za Yagudinem Smile

A co do Plusha to podobał mi się jeden jego wystep, Sexbomb, i to na tyle. Pozdrawiam Smile

owlet

Doo · Gość

Tak na koniec dorzuce jeszcze fotkę Very Happy

undertakerowo

Popatrz Ty, a byłam pewna, że wkleiłyśmy równocześnie..pomyślałam "jak nic, przeznaczenie", a potem ze smutkiem odkryłam, że jednak byłam pierwsza

Doo · Gość

undertakerowo

Nic, zupełnie...zobacz do galerii.. Wink

To ja też coś dodam..Alieksiej i Żenia..nie, przepraszam, Żenia i Alieksiej.. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

owlet

Jakie fajne te zdjęcia!!! Very Happy

Doo, Under, super jesteście!

:*****

Doo · Gość

Haha rzeczywiście prawie w tym samym czasie Razz

Chociaż wiem, że to nie jest galeria, to nie mogę się powstrzymać. Jeszcze jedno zdjątko i koniec

owlet

O nie mogę...

Ale z nich dzieciaki na tym zdjęciu! xDDDDDDD

Doo, tutaj nikt się nie powstrzymuje przed wklejaniem zdjęć... xDDD Zajrzyj sobie do tematu Evan Lysacek - prawdziwa sesja zdjęciowa Laughing

nina444

A widziałyście skarbeńki może ten filmik? :finga:

Hamlet
Jak oglądnęłam to filmisko, to przez dłuższy czas nie mogłam się uspokoić, bo taki miałam napad śmiechu :weedman:
Najlepsza końcówka jest Laughing

"Ja gibnoł" Mr. Green

Jak to Yagudin smiesznie wymówił Razz

Ja nie bardzo gawarit po rosyjsku, ale to akurat zrozumiałam Very Happy

Naprawdę nie wiedziałam, że Yags ma takie zdolności aktorskie Very Happy

Hamlet w jego wykonaniu to majstersztyk ^^ Jakie zaangażowany w walkę na "szpady" był... Aż mu się czapeczka zsunęła Laughing

I jak to piórko mu uroku dodaje Cool

A tak swoją drogą... Wiedziałam, że Yagudin pokaźnym wzrostem nie grzeszy, ale nie spodziewałam się że aż tak niski jest...
Albo to ten prowadzący taki wysoki był...
Dobra, nie ważne Laughing

Głupoty piszę...
To pewnie przez pogodę Very Happy

Phara

Ten prowadzący to na podeście stał Very Happy

Piórko fajowe... i rzeczywiście Yagudka angażował się w te szpady, uoch! Czapeczka też mu prawie spadła, he he Smile

A jakie było 'bum' jak 'gibnął' ^^

Vivi

Faaajne

. Prowadzący chyba nie stał na podeście, tylko na jakimś dywanie, w każdym razie optycznie wydawał się faktycznie duży w stosunku do Yagsa Smile

. Najlepsze były szpady, nieźle nimi wywijali, no i gibnięcie - bombastic Smile